środa, 27 stycznia 2021

1/52 Piotr Krysiak - Dziewczyny z Dubaju

 

1/52 Piotr Krysiak - Dziewczyny z Dubaju




Pierwszą książką po którą sięgnęłam w 2021 był reportaż dziennikarza Piotra Krysiaka o tytule Dziewczyny z Dubaju. Tytuł może Wam wydawać się znajomy, ponieważ z tego co się orientuję Doda jest producentką filmu o takim właśnie tytule. 

O czym jest książka?

Cały świat należał do nich. Luksusowe jachty, najdroższe hotele, popularne plaże w Dubaju,
Cannes czy Saint-Tropez. Kolorowe drinki, narkotyki i seks. Tak wyglądało życie ekskluzywnych prostytutek z Polski. Były wśród nich modelki, celebrytki, finalistki konkursów piękności, artystki.                       
Podczas dwumiesięcznego sekswyjazdu potrafiły zarobić nawet kilkaset tysięcy złotych. Ich
klientami byli nie tylko biznesmeni czy arabscy książęta, ale także polscy artyści i sportowcy.        
Spełniały najbardziej skrywane fantazje seksualne bogatych mężczyzn. Nie wszystkie handlowały ciałem na własne życzenie. Wszystkie prowadziły podwójne życie. Miały partnerów, mężów i dzieci.                                                         
„Dziewczyny z Dubaju” odsłaniają świat dobrze prosperującego i świetnie zorganizowanego seksbiznesu. To świat luksusowych prostytutek i ich klientów, bezwzględnych i przebiegłych sutenerek.
To nie jest powieść o miłości. To książka o brudnym świecie ekskluzywnego seksu, narkotyków i ogromnych pieniędzy. 

(opis pochodzi z lubimyczytac.pl)


Kilka słów ode mnie:

Nie ukrywam, że opis książki bardzo mnie zachwycił. Dostałam ją w prezencie i chciałam od razu po nią sięgnąć. Czułam, że historia mnie wciągnie i będzie interesująca. Tak się jednak nie stało. 

Na początku książki autor przestrzega, że zachowuje oryginalną pisownię tj. błędy ortograficzne i stylistyczne, które popełniały główne bohaterki rozmawiając ze sobą np. przez komunikator (Gadu-Gadu)

Błędy tak bardzo mnie nie raziły, ponieważ byłam wcześniej poinformowana. Niestety książki nie da się czytać. Mam wrażenie, że autor codziennie pisał po jednym zdaniu, nie czytając poprzedniego. Powtarza się na każdej stronie, słowo w słowo jest to samo. Może chodziło o to aby nabić dodatkowe strony? Nie wiem. 

Drugą kwestią są właśnie rozmowy między sutenerkami. Niestety, osoby, które nie siedzą w tym "biznesie" nie dowiedzą się z nich za dużo. Szkoda, że autor nie dodał gwiazdek, nie wytłumaczył niektórych słów. Czytając książki lubię wyłączyć internet, odciąć się od rzeczywistości. Tutaj, nie mogłam tego zrobić, ponieważ większość rzeczy musiałam googlować. 

Czy to był dla mnie relaks i miło spędzony czas? Na pewno nie. Niektóre zdania - pisane nawet przez pana Piotra - musiałam czytać kilkukrotnie, bo nie miały żadnego sensu w języku polskim. 

Szkoda, ponieważ książka miała fajny potencjał. 


Moja ocena: 1/5 ♥

Ktoś z Was czytał? Jak Wam się podobało?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Wyzwanie 52 książki , Blogger